Fusy z kawy sprawiają, że burak staje się zaskakującym, lukrecjowym przysmakiem, który doskonale komponuje się na przykład z serkiem śmietankowym. O tym patencie w stylu zero waste donosi The Guardian. Dziś poniedziałek, który najlepiej rozpocząć od kubka kawy. W dzisiejszym odcinku sprawdzimy, która z popularnych kawiarni przygotowuje najlepsze latte. Udzi Fusy z kawy świetnie nadają się także do nawożenia warzywnika, a najlepiej sprawdzą się pod pomidory. Można zacząć zbierać fusy na nawóz już w trakcie przygotowywania grządek pod pomidory, abyśmy mieli czas na uzbieranie odpowiedniej ich ilości. Ważne jest, aby fusy z kawy pod pomidory nie zapleśniały, dlatego też należy je Wymieszane z ziemią (w proporcji 10-20% fusów) poprawiają jej napowietrzenie oraz pojemność wodną. Tę czynność warto powtarzać 1-2 razy w miesiącu. Rośliny doniczkowe: Wilgotne fusy z kawy wystarczy wymieszać z wierzchnią warstwą podłoża. Na doniczkę o średnicy 20 cm wystarczy 1-2 łyżeczki. . Krok 1 - Nawilż filtr Lekko przelej gorącą wodą papierowy filtr. To nada kawie najczystszy możliwy smak. Krok 2 - Odmierz Odmierz 4 łyżki kawy Kenya Starbucks na każde 200 ml gorącej wody. Pamiętaj, że kawę mrożoną parzy się dwa razy mocniejszą niż w wypadku tradycyjnego napoju. Dopiero później należy rozcieńczyć ją lodem. Krok 3 - Nalej i zaczekaj Użyj gorącej wody i zalej lejek do połowy wysokości, aby dobrze pokryć ziarna. Zaczekaj 10 sekund i pozwól kawie rozkwitnąć. Pozwala to na równomierne uwodnienie ziaren oraz wydobycie cytrusowego smaku kawy Kenya. Krok 4 - Zakończ parzenie Powoli dodaj resztę wody, nalewając ją delikatnymi, kolistymi ruchami, tak aby pokryć wszystkie fusy. Krok 5 - Dodaj lód Wlej świeżo zaparzoną kawę do dzbanka z lodem, pozwól jej ostygnąć i podawaj natychmiast. Proste, prawda? Teraz wystarczy zaprosić znajomych i cieszyć się ostatnimi chwilami lata. Skuś się na sezonową, egzotyczną propozycję kawy Kenya prosto z afrykańskich plantacji. Poczuj orzeźwiający smak kawowego napoju od Starbucks. Starbucks Polska nawiązuje współpracę z EcoBean i pracuje nad możliwością stworzenia słomek wykonanych ze zużytych fusów kawowych pochodzących z kawiarni. Nowy projekt ma być przyjazny środowisku, ale też praktyczny i wygodny. Początkowo fusy będą przekazywane w ramach testu przez 22 kawiarnie na terenie Warszawy. Wraz z rozpoczęciem nowego roku Starbucks podejmuje się wyzwania i wraz z EcoBean, polskim startupem wywodzącym się z Politechniki Warszawskiej, rozpoczyna testy nad ekologicznymi słomkami wykonanymi w całości ze zużytych fusów kawowych. To pierwsza tego typu inicjatywa na rynku kawiarnianym w Polsce. Nowe biodegradowalne słomki mają spełniać wymagania dyrektywy „plastikowej” zakazującej od lipca tego roku wykorzystania wielu biodegradowalnych polimerów w produkcji słomek do napojów. To kolejny krok Starbucks na drodze do osiągnięcia globalnego celu, którym jest ograniczenie liczby odpadów i emisji dwutlenku węgla o 50% do 2030 roku. - Jesteśmy podekscytowani współpracą z tak dużą firmą jak Starbucks. Nasz projekt to 100% zero waste. Zużyte fusy po kawie pakowane są do tzw. EcoBoxów. Gdy te są w pełni napełnione, zostają odebrane i trafiają do naszego zakładu. Tam zostaną przetworzone i uformowane w praktyczne słomki, które po wykorzystaniu trafiają do nas ponownie, aby dostać nowe życie. To idealne rozwiązanie, niosące same korzyści dla środowiska – mówi Marcin Koziorowski, CEO w bar, kawiarnia - szukasz lokalu do wynajęcia lub na sprzedaż? Zobacz oferty na Rok wcześniej Starbucks wyszedł z inicjatywą pod hasłem "Zabierz fusy do domu", oferując swoim Gościom za darmo zużyte fusy do wykorzystania jako ekologiczny środek do czyszczenia domu czy kawowy peeling. Akcja, której celem jest ponowne wykorzystanie surowca, cieszy się w Polsce dużą popularnością szczególnie wśród osób żyjących zgodnie z ideą zero waste. Tej zimy Starbucks odpowiedział także na prośbę Zarządu Zieleni Miejskiej w Krakowie i jako jedna z lokalnych kawiarni przekazał swoje fusy po kawie do posypywania wybranych alejek w parkach, jako alternatywa dla piachu i soli drogowej. - Wierzymy, że badania EcoBean już wkrótce odbiją się echem w całej branży gastronomicznej. Od początku wspieramy projekt i obecnie przechodzimy do kolejnego etapu, czyli fazy testów, w której nasze kawiarnie będą oddawały do EcoBean kawowe fusy, z których mają być wytwarzane słomki i inne przedmioty przyjazne środowisku. Do niedawna fusy po kawie były traktowane jako odpad – teraz znajduje się coraz więcej sposobów na ich ponowne wykorzystanie. Kawowe słomki to tylko jeden ze świetnych pomysłów. Samo ponowne użycie fusów pozwoli nam już wkrótce ograniczyć ilość oddawanego do atmosfery CO2 o nawet 400 kg na tonę. Co równie ważne, zamieniając papierowe słomki, ratujemy drzewa, które nadal mogą pochłaniać pyły i dwutlenek węgla z powietrza – mówi Kasia Pijanowska, Marketing Manager w Starbucks Polska. Dlaczego kubki, w których Starbucks serwuje kawę i inne napoje na wynos, są podpisywane imionami klientek oraz klientów? Okazuje się, że wcale nie chodzi o to, by uniknąć pomyłek przy odbiorze! Powód jest dużo bardziej zaskakujący. Starbucks to jedna z najpopularniejszych kawiarni na świecie. Sieć powstała w 1971 roku w Stanach Zjednoczonych, a konkretnie w Seattle w stanie Waszyngton. Sieć rozwinęła się w zastraszającym tempie. A dowodzi temu fakt, że w 2020 roku Starbucks mógł pochwalić się ponad 32 tysiącami punktów z kawą na całym świecie. Na czym polega fenomen sieciówki z charakterystycznym – zielonym logo? Na globalny sukces składa się kilka, jeśli nie kilkanaście czy kilkadziesiąt czynników. To, co z całą pewnością wyróżnią Starbucks na tle innych sieciówek i nie tylko, to podpisywane imionami gości oraz gościń kubki na wynos. Dlaczego kawiarnia zdecydowała się na taki krok? Będziesz zaskoczona / zaskoczony. Dlaczego kubki w Starbucksie są podpisywane imionami klientów? Wiemy! Dlaczego kubki klientów i klientek Starbucksa są podpisywane? Wbrew pozorom nie chodzi o to, by uniknąć pomyłek przy odbiorze kawy czy innych – ulubionych napojów z baru. Prawdziwy powód jest o wiele bardziej zaskakujący. I skomplikowany. Nie będziemy cię jednak trzymać dłużej w niepewności. Tłumaczymy, dlaczego kubki w Starbucks są podpisywane imionami gości oraz gościń. Wiele osób przyznaje, że ma w domu swój ulubiony kubek. Taki, w którym zawsze pije kawę, herbatę albo inny napój. Taki, z którego korzysta od dziecka (więc wiążą się z nim wyjątkowe wspomnienia) albo taki, który dostał / dostała od kogoś ważnego w jego / jej życiu. Jeśli masz taki kubek w swojej szafce w kuchni, wiesz doskonale, że spożywane z niego napoje, na czele ze wspomnianymi już kawą i herbatą, smakują lepiej. A przynajmniej tak ci się wydaje. Jak się okazuje, podobny mechanizm został wykorzystany w Starbucksie. Klientki oraz klienci dostają swój „własny”, bo podpisany ich imieniem kubek z pyszną kawą (bądź czymś innym). Mają poczucie, że dany napój został przygotowany specjalnie dla nich. Dzięki temu mają zdecydowanie lepsze skojarzenia. Zaskoczona / zaskoczony? Starbucks słynie z gościnnej atmosfery i bardzo miłej obsługi. Spersonalizowany kubek to kolejny (zresztą, bardzo skuteczny!) sposób na nawiązanie wyjątkowej więzi z klientem czy klientką kawiarni. To, co? Kto ma ochotę na kawę? Przypominamy, że 29 września świętujemy Dzień Kawy. To dobra okazja do tego, by wybrać się do Starbucksa, swojej ulubionej kawiarni pod domem albo zaparzyć kawę samodzielnie i delektować się nią w domowym zaciszu. [QUIZ] Opowiedz nam o swoim stylu, a my odgadniemy, jaką pijesz kawę Pytania 1 | 6 Jaka zimowa kurtka zajmuje w tym roku najważniejsze miejsce w Twojej szafie? Starbucks Polska nawiązuje współpracę z EcoBean i pracuje nad możliwością stworzenia słomek wykonanych ze zużytych fusów kawowych pochodzących z kawiarni. Nowy projekt ma być nie tylko w pełni przyjazny środowisku, ale też praktyczny i wygodny dla Gości. Początkowo fusy będą przekazywane w ramach testu przez 22 kawiarnie na terenie Warszawy. Wraz z rozpoczęciem nowego roku Starbucks podejmuje się kolejnego wyzwania i wraz z EcoBean, polskim startupem wywodzącym się z Politechniki Warszawskiej, rozpoczyna testy nad ekologicznymi słomkami wykonanymi w całości ze zużytych fusów kawowych. To pierwsza tego typu inicjatywa na rynku kawiarnianym w Polsce. Nowe biodegradowalne słomki mają spełniać wymagania dyrektywy „plastikowej” zakazującej od lipca tego roku wykorzystania wielu biodegradowalnych polimerów w produkcji słomek do napojów. To kolejny krok Starbucks na drodze do osiągnięcia globalnego celu, którym jest ograniczenie liczby odpadów i emisji dwutlenku węgla o 50% do 2030 roku. – Jesteśmy podekscytowani współpracą z tak dużą firmą jak Starbucks. Nasz projekt to 100% zero waste. Zużyte fusy po kawie pakowane są do tzw. EcoBoxów. Gdy te są w pełni napełnione, zostają odebrane i trafiają do naszego zakładu. Tam zostaną przetworzone i uformowane w praktyczne słomki, które po wykorzystaniu trafiają do nas ponownie, aby dostać nowe życie. To idealne rozwiązanie, niosące same korzyści dla środowiska – mówi Marcin Koziorowski, CEO w EcoBean. Pomysły na fusy po kawie Rok wcześniej Starbucks wyszedł z inicjatywą pod hasłem „Zabierz fusy do domu”, oferując swoim Gościom za darmo zużyte fusy do wykorzystania jako ekologiczny środek do czyszczenia domu czy kawowy peeling. Akcja, której celem jest ponowne wykorzystanie surowca, cieszy się w Polsce dużą popularnością szczególnie wśród osób żyjących zgodnie z ideą zero waste. Tej zimy Starbucks odpowiedział także na prośbę Zarządu Zieleni Miejskiej w Krakowie i jako jedna z lokalnych kawiarni przekazał swoje fusy po kawie do posypywania wybranych alejek w parkach, jako alternatywa dla piachu i soli drogowej. – Wierzymy, że badania EcoBean już wkrótce odbiją się echem w całej branży gastronomicznej. Od początku wspieramy projekt i obecnie przechodzimy do kolejnego etapu, czyli fazy testów, w której nasze kawiarnie będą oddawały do EcoBean kawowe fusy, z których mają być wytwarzane słomki i inne przedmioty przyjazne środowisku. Do niedawna fusy po kawie były traktowane jako odpad – teraz znajduje się coraz więcej sposobów na ich ponowne wykorzystanie. Kawowe słomki to tylko jeden ze świetnych pomysłów. Samo ponowne użycie fusów pozwoli nam już wkrótce ograniczyć ilość oddawanego do atmosfery CO2 o nawet 400 kg na tonę. Co równie ważne, zamieniając papierowe słomki, ratujemy drzewa, które nadal mogą pochłaniać pyły i dwutlenek węgla z powietrza – mówi Kasia Pijanowska, Marketing Manager w Starbucks Polska.

starbucks fusy z kawy